Już
niedługo, pod koniec maja, w całej Europie obchodzić będziemy
Dzień Sąsiada. To święto przywędrowało do nas z Francji kilka
lat temu i rozgościło się w Polsce na dobre. Żyjemy szybko,
pracujemy intensywnie, a czas wolny poświęcamy przede wszystkim
rodzinie. Mieszkania kupujemy głównie na zamkniętych, strzeżonych
osiedlach, z dobrze rozwiniętą infrastrukturą. Wszystko to
sprawiło, że współcześnie więzi sąsiedzkie znacznie osłabły.
Dziś już nikt nie puka do sąsiada, by pożyczyć przysłowiową
szklankę cukru. Wolimy iść do pobliskiego sklepu czynnego 24
godziny na dobę. Wielu ludzi nie chce jednak mijać się obojętnie
na klatce schodowej. Jesteśmy spragnieni zwykłej ludzkiej
życzliwości. Doskonałą okazją do swobodnej rozmowy i poznania
innych mieszkańców są inicjatywy sąsiedzkie.
Jak
zaktywizować mieszkańców swojego osiedla? Jeżeli mieszkamy w
Warszawie o wsparcie poprosić możemy np. członków Q-Ruchu
Sąsiedzkiego
– inicjatywy edukacyjno-animacyjnej,
skupiającej aktywnych mieszkańców stolicy. Warszawski Dzień
Sąsiada obchodzony jest oficjalnie od 2010 roku. Finał tegorocznej
edycji odbędzie się w ostatni weekend maja. Q-Ruch
Sąsiedzki promuje lokalne inicjatywy kulturalno-społeczne, a
także
pomaga mieszkańcom w przygotowaniu
Dnia Sąsiada, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem. Dzień
Sąsiada nie musi mieć skomplikowanej formy. Może to być kameralny
piknik sąsiedzki, olimpiada gier podwórkowych, wyprzedaż garażowa
czy wspólne sadzenia kwiatów na pobliskim skwerku. W tego typu
spotkaniach chodzi przede wszystkim o to, by ludzie poznali się
lepiej i zintegrowali. Ważne, aby spotkanie było otwarte dla
wszystkich chętnych i przebiegało w radosnej, swobodnej atmosferze.
– Aby
zorganizować Dzień Sąsiada potrzebujemy tylko dwóch elementów:
dobrych chęci i sąsiadów. Najlepiej zacząć od spotkania z
sąsiadami, aby wspólnie zastanowić się, jak chcielibyśmy spędzić
ten dzień, co zorganizować, jakie atrakcje przygotować, a także
zdecydować, kogo zaprosić do współpracy. – radzi Agata Konarzewska, koordynatorka Q-Ruchu
Sąsiedzkiego.
Można nawiązać współpracę z lokalnym domem kultury, biblioteką,
lub kawiarnią czy sklepikiem osiedlowym. – Dzięki
takim nieformalnym partnerstwom, możemy pozyskać różnego rodzaju
zasoby: wypożyczyć przedłużacz, zdobyć drobne podarunki dla
uczestników konkursów, otrzymać artykuły spożywcze, wydrukować
plakaty, itp.
- podpowiada Agata. Zdaniem koordynatorki Q-Ruchu
Sąsiedzkiego,
jeżeli spotkanie okaże się sukcesem, nie musimy poprzestawać
tylko na organizowaniu sąsiedzkich pikników. Taka zintegrowana
grupa sąsiadów, może mieć duży wpływ na ulepszenie lokalnego
otoczenia – zaczyna organizować regularne spotkania dyskusyjne,
sąsiedzką wymianę usług, tworzy pomysły na projekty społeczne
czy projekty do budżetu partycypacyjnego. – Jednak
przede wszystkim, w wyniku realizacji tego typu inicjatyw w
najbliższym sąsiedztwie zwiększa się poczucie bezpieczeństwa i
panuje życzliwsza atmosfera. – podsumowuje Agata Konarzewska.
Więcej
informacji na temat tegorocznego Warszawskiego Dnia Sąsiada znajduje
się tutaj: http://inicjatywysasiedzkie.pl/nasze-akcje/dzien-sasiada/
Magdalena Przygońska
PORADY EKIPY SPOŁECZNIKA
18.05.2015