„Wymiennik”, czyli sąsiedzka wymiana usług

Slider_big_img_6835
TO DZIAŁA
12.03.2015
Bydgoskie osiedle Bartodzieje: bloki z lat siedemdziesiątych, kraty na klatkach schodowych, wewnętrzne domofony, duża rotacja mieszkańców, nieznajome twarze własnych sąsiadów, bycie obcym i wśród obcych − od 2013 roku Fundacja Farbiarnia daje impulsy mieszkańcom jednego z bloków, by coś z tym zrobić. Jednym z nich jest projekt „Mrówkowiec”.


Mrówkowiec

Pomysł projektu „Mrówkowiec”, którego wynikiem jest katalog usług „Wymiennik”„jest reakcją na zmiany w sposobach tworzenia przestrzeni miejskiej, często prowadzące do zanikania idei miasta, rozumianego jako przestrzeń publiczna” - czytamy na stronie Farbiarni. Rozszerzyła tę myśl pomysłodawczyni bydgoskiej Farbiarni, Katarzyna Gębarowska − Ludzie, choć samotni i często nieszczęśliwi, nie potrafią zrobić pierwszego kroku, czasem odezwać się do własnego sąsiada. Zanikają już wspólne inicjatywy czy choćby sąsiedzkie uprzejmości. Postanowiliśmy kontynuować ideę rozpoczętą przy projekcie Balaton (inicjatywie związanej z tymi samymi okolicami i wspomnieniami znad bydgoskiego akwenu, położonego na osiedlu Bartodzieje − przyp. red.) i dać ludziom szansę się poznać.


Ankiety
W ten sposób grupa bydgoskich społeczników rozpoczęła wywiad środowiskowy, przeprowadzając ankietę wśród mieszkańców bloku. Pytania dotyczyły m.in. tego, jakimi umiejętnościami mogliby podzielić się z innymi mieszkańcami, ale też z jakich chętnie sami by skorzystali. Jak mówi Gębarowska − Najtrudniej było przekonać ludzi do siebie. Strach przed obcymi jest powszechny, stąd te dodatkowe drzwi, domofony na klatkach, ciężko się przez to przedrzeć. Niektórzy jednak kojarzyli nas już z inicjatywy „Balaton”.

Wymiennik
W ten sposób, po kilkumiesięcznej pracy, powstał katalog usług „Wymiennik”, w którym zamieszczono kontakty i imiona osób, które chętnie pomogą np. przy drobnych naprawach, nauce języków obcych, przypilnowaniu dzieci, zakupach, a nawet przy rozwiązaniu krzyżówki. Egzemplarze „Wymiennika” rozdano mieszkańcom bloku, zachęcając do korzystania z pomocy.



Krok dalej
Jak mówi Katarzyna Gębarowska − Teraz jest czas dla mieszkańców. Co oni zrobią z tą informacją? Czy będą korzystali ze swojej pomocy, czy nawiążą więź, czy poczują się bezpiecznie i pewnie w swoim bloku? Wiele zależy od nich samych. Do nich należy kolejny krok. Dalsze działania koordynuje Bartosz Białecki – jeden z mieszkańców bloku. Bartosz uaktualnia profil na Facebooku, stronę internetową, dodając nowych członków inicjatywy.

PS Fundacja chciałaby kontynuować swoją inicjatywę społeczną związaną z tym osiedlem. Wszystkich chętnych, którzy chcieliby zaangażować się w wolontariat, zapraszamy do kontaktu z Farbiarnią.