Wakacje trwają dwa miesiące, dla
rodziców to czas niezłej łamigłówki – jak zapewnić dzieciom opiekę przez cały
czas? Dla wielu kilkudniowy wyjazd to bardzo duży wydatek, a co z pozostałymi
tygodniami? Są często półkolonie w szkołach, jakieś zajęcia w domach kultury...
Ale wszelkie kolejne propozycje są zawsze mile widziane. Społeczniku, jeśli
chciałbyś zrobić coś pożytecznego w swojej okolicy, to może właśnie takie
zajęcia-półkolonie dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym? Z pewnością znajdziesz
na nie miejsce – w domu kultury, świetlicy wiejskiej, parafii czy harcówce. A
jeśli pomyślisz o tym odpowiednio wcześnie, to możesz zdobyć na nie
dofinansowanie, np. z kuratorium, grantów czy konkursu Spółdzielnia Pomysłów.
My podpowiemy, co można robić z dziećmi gdy pogoda niespecjalnie dopisuje.
Gra planszowa
Oklepane? Ale może zróbcie ją od
początku do końca sami? Wymyślcie zasady, planszę, pionki i wszystkie dodatkowe
elementy. Wymyślcie do niej całą historię – może będziecie piratami, a może
bohaterami ulubionej bajki? Możecie też poznawać jakiś obcy kontynent albo...
swoją okolicę! Własna gra ma tę zaletę, że można przygotować kilka zestawów
kart z pytaniami czy zadaniami i za każdym razem bawić się w coś innego.
Koniecznie zróbcie sobie dużą kostkę do gry, to zawsze sprawia wiele radości
(można też kupić, ale im więcej zrobicie wspólnie, tym weselej). Jeśli
wyrysujecie planszę na dużych arkuszach papieru, to każdy z Was może być
pionkiem i grać z jeszcze większym zaangażowaniem.
Jednodniowa przygoda
Bardzo fajnie sprawdzają się z
dzieciakami „dni tematyczne”, czyli przygody. Prowadzący wybiera temat przygody
i przygotowuje związany z nim zestaw zajęć. Tematy mogą być przeróżne – możecie
pojechać do Afryki albo do starożytnego Rzymu, możecie odwiedzić Piotrusia Pana
albo mieszkańców prasłowiańskiej wioski... co tylko sobie wymyślicie. Ważne,
żeby zajęcia czegoś uczyły – jeśli np. wybierzemy starożytny Rzym, to niech to
nie będą tylko przebrania robione z prześcieradeł i „złote” ozdoby z tektury,
ale poznajcie panteon bogów, święta, miejsca kultu czy strukturę dworu Cesarza.
Pamiętaj, żeby wiedzę przemycać, a nie podawać w szkolny sposób.
Coś dla innych
Warto czasem pomyśleć o innych i
wspólnie zrobić coś dobrego. To nie musi być wielka rzecz – możecie na przykład
przygotować ozdoby do świetlicy z której korzystacie, albo dla pobliskiego
przedszkola. Jeśli pogoda na dłużej zapowiada się kiepska, to świetny czas,
żeby przygotować teatrzyk skarpetkowy, a później zaprosić na spektakl inne
dzieci. Jeśli w pobliżu jest schronisko dla zwierząt, to można przygotować im
wyprawkę na zimę – ze starych ubrań i kołder uczyć posłania dla zwierzaków czy
zabawki. Do takiej akcji warto jednak zaprosić pracownika schroniska, żeby
pomógł przygotować naprawdę przydatne akcesoria. Oczywiście przy tej okazji
warto porozmawiać o szacunku do zwierząt i odpowiednim podejściu.
Łącząc pokolenia
Jeśli
mamy kontakt z seniorami z okolicy, to możemy zapytać ich, czy nie chcieliby
przyjść i opowiedzieć dzieciakom czegoś o sobie, o swoim dzieciństwie. Może
mieszkają tu od wielu lat i zechcą opowiedzieć jak zmieniała się okolica,
pokazać zdjęcia? O ile nasza grupa jest nieduża, to można odwiedzić seniorów w
ich mieszkaniach, a jeśli jest nas więcej, to zaprośmy gości do siebie. Nie
zapomnijmy przygotować z dziećmi czegoś pysznego i jakiegoś podziękowania za
poświęcony czas. Być może w naszej miejscowości działa klub seniora albo koło
gospodyń wiejskich? Z pewnością chętnie zaproszą dzieci i nauczą ich czegoś
ciekawego – może jakiegoś rękodzieła, albo prostego ciasta?
PRAKTYCZNE PORADY
16.08.2016