Społecznik w wielkim mieście

Slider_big_restauracja
TO DZIAŁA
07.09.2017
Poniżej prezentujemy dwa przykłady ciekawych działań społecznych, które zyskały ostatnio popularność w polskich miastach. Przez to, że dzieją się nadal możecie się do nich przyłączyć. Jako wolontariusze, a może jako koordynatorzy i inicjatorzy realizacji pomysłu w nowych miejscach? Wszystko zależy od Was! Zapraszamy do lektury.  

Zjedz obiad z seniorem

Idea jest prosta – chodzi o to, aby umilić czas starszym, samotnym osobom,  zachęcając ich do wyjścia z domów, otwarcia się na świat. Jak zrobić to najskuteczniej? Wiadomo – rozmową i dobrym jedzeniem. Po raz pierwszy pomysł został zrealizowany w Warszawie przez działaczy z portalu sadyba24.pl. Znaleziono kilka miejscowych restauracji, które zgodziły się przekazać posiłki ze swojego menu – na wynos lub do zjedzenia w restauracji. Potrzeba było jeszcze chętnych, którzy raz w tygodniu chcieliby poświęcić swój czas na zjedzenie obiadu ze starszą osobą – czy to u niej w domu, czy też wybierając się wspólnie do restauracji. Na ogłoszenie o poszukiwaniu takich wolontariuszy odpowiedziało aż 900 osób. A szukano wówczas tylko 16. Nic więc dziwnego, że akcja szybko rozprzestrzeniła się w innych miastach jak np. Katowicach, Płocku, Szczecinie, Łodzi, Poznaniu, Łowiczu, Górze Kalwarii, a oprócz społeczników do działania włączyły się także samorządy.
  Sprawdźcie, może w Waszej okolicy też organizowana jest akcja “Zjedz obiad z seniorem”? A może to właśnie Ty ją zorganizujesz? Polecamy kontakt z prekursorami pomysłu, zajrzyjcie na profil: @Międzypokoleniowy obiad z seniorem Sadyba na Facebooku.    

Ośmiorniczki dla wcześniaków

Pomysł ten pochodzi z Danii i polega na tym, aby tworzyć specjalne dziergane przytulanki dla wcześniaków. Zaobserwowano, że maluchy przebywające w inkubatorach często chwytają rączkami za kable od aparatury medycznej i to je uspokaja. Dzieje się tak dlatego, że cienki kształt przypomina im pępowinę i tym samym bezpieczeństwo brzucha matki, którego tak im brakuje po przedwczesnym przyjściu na świat. Wymyślono więc, aby z bawełnianej, miękkiej w dotyku, włóczki tworzyć małe maskotki w kształcie ośmiornic, które maleństwa mogłyby trzymać i przytulać zamiast chwytać za twarde kable. Pomysł doskonale się przyjął i jest stosowany na wielu szpitalnych oddziałach w różnych krajach. W Polsce zyskał popularność dzięki  dr Marcie Tomaszewskiej, pracującej na oddziale dla noworodków w Kielcach. Lekarka rozpoczęła akcję zachęcania kobiet do samodzielnego dziergania w domu takich maskotek, aby później przekazywać je do oddziałów szpitalnych. W pomysł zaangażowało się bardzo dużo chętnych i dziś istnieje w Polsce wiele grup, które organizują akcję zbierania włóczki oraz wspólnego dziergania. Każdy może wziąć w nich udział, wystarczą tylko dobre chęci i odrobina zdolności manualnych. Podobno, najbardziej wprawionym, wydzierganie ośmiorczniki zajmuje jedynie 3 godziny.
  A może sami chcielibyście zorganizować taką akcję w swojej okolicy? W ramach inspiracji zapraszamy Was do odwiedzenia strony wydarzenia: bit.ly/OśmiorniczkiNaCytadeli, zorganizowanego w ubiegłym roku przy okazji weekendowego Wolnego Targu w jednym z poznańskich parków. A więcej informacji o tym, jak można zaangażować się w pomoc wcześniakom znajdziecie też na stronie: www.fundacjamalychserc.pl. Do dzieła!