Poniżej prezentujemy dwa przykłady ciekawych
działań społecznych, które zyskały ostatnio popularność w polskich miastach.
Przez to, że dzieją się nadal możecie się do nich przyłączyć. Jako
wolontariusze, a może jako koordynatorzy i inicjatorzy realizacji pomysłu w
nowych miejscach? Wszystko zależy od Was! Zapraszamy do lektury.
Zjedz obiad z seniorem
Idea jest
prosta – chodzi o to, aby umilić czas starszym, samotnym osobom, zachęcając ich do wyjścia z domów, otwarcia
się na świat. Jak zrobić to najskuteczniej? Wiadomo – rozmową i dobrym
jedzeniem. Po raz pierwszy pomysł został zrealizowany w Warszawie przez
działaczy z portalu sadyba24.pl. Znaleziono kilka miejscowych restauracji,
które zgodziły się przekazać posiłki ze swojego menu – na wynos lub do
zjedzenia w restauracji. Potrzeba było jeszcze chętnych, którzy raz w tygodniu
chcieliby poświęcić swój czas na zjedzenie obiadu ze starszą osobą – czy to u
niej w domu, czy też wybierając się wspólnie do restauracji. Na ogłoszenie o
poszukiwaniu takich wolontariuszy odpowiedziało aż 900 osób. A szukano wówczas
tylko 16. Nic więc dziwnego, że akcja szybko rozprzestrzeniła się w innych
miastach jak np. Katowicach, Płocku, Szczecinie, Łodzi, Poznaniu, Łowiczu, Górze
Kalwarii, a oprócz społeczników do działania włączyły się także samorządy.
Sprawdźcie,
może w Waszej okolicy też organizowana jest akcja “Zjedz obiad z seniorem”? A
może to właśnie Ty ją zorganizujesz? Polecamy kontakt z prekursorami pomysłu,
zajrzyjcie na profil: @Międzypokoleniowy obiad z seniorem Sadyba na Facebooku.
Ośmiorniczki dla wcześniaków
Pomysł ten
pochodzi z Danii i polega na tym, aby tworzyć specjalne dziergane przytulanki
dla wcześniaków. Zaobserwowano, że maluchy przebywające w inkubatorach często chwytają rączkami za kable od aparatury medycznej i to je uspokaja. Dzieje się
tak dlatego, że cienki kształt przypomina im pępowinę i tym samym
bezpieczeństwo brzucha matki, którego tak im brakuje po przedwczesnym przyjściu
na świat. Wymyślono więc, aby z bawełnianej, miękkiej w dotyku, włóczki tworzyć
małe maskotki w kształcie ośmiornic, które maleństwa mogłyby trzymać i
przytulać zamiast chwytać za twarde kable. Pomysł doskonale się przyjął i jest
stosowany na wielu szpitalnych oddziałach w różnych krajach. W Polsce zyskał
popularność dzięki dr Marcie
Tomaszewskiej, pracującej na oddziale dla noworodków w Kielcach. Lekarka
rozpoczęła akcję zachęcania kobiet do samodzielnego dziergania w domu takich
maskotek, aby później przekazywać je do oddziałów szpitalnych. W pomysł
zaangażowało się bardzo dużo chętnych i dziś istnieje w Polsce wiele grup,
które organizują akcję zbierania włóczki oraz wspólnego dziergania. Każdy może
wziąć w nich udział, wystarczą tylko dobre chęci i odrobina zdolności
manualnych. Podobno, najbardziej wprawionym, wydzierganie ośmiorczniki zajmuje
jedynie 3 godziny.
A może sami
chcielibyście zorganizować taką akcję w swojej okolicy? W ramach inspiracji
zapraszamy Was do odwiedzenia strony wydarzenia: bit.ly/OśmiorniczkiNaCytadeli,
zorganizowanego w ubiegłym roku przy okazji weekendowego Wolnego Targu w jednym
z poznańskich parków. A więcej informacji o tym, jak można zaangażować się w
pomoc wcześniakom znajdziecie też na stronie: www.fundacjamalychserc.pl. Do
dzieła!
TO DZIAŁA
07.09.2017