Nie marudź. Działaj! Czyli o potrzebie samomotywacji społecznika

Slider_big_motywacja
MERYTORYCZNY SPOŁECZNIK
05.02.2018
  Ważne jest, aby zaangażować się w coś, w co naprawdę się wierzy i co nas najbardziej „kręci”. Wówczas motywacja do działania przychodzi sama, a rzeczywistość pokazuje, jak wiele da się zrobić, jeśli się tylko czegoś chce. Trzeba tylko najpierw dowiedzieć się, na czym tak naprawdę nam zależy. I o tym dziś chcemy Wam opowiedzieć.  

Znajdź cel

Ważne jest, aby zaangażować się w coś, w co naprawdę się wierzy. Dlatego na razie nie myśl o tym, czy możesz coś zrobić, czy nie. Ważne, aby wiedzieć co jest dla Ciebie tym końcowym spełnieniem. Możesz teraz przedstawić sobie najbardziej odjechany pomysł, ważne aby było to coś, w co naprawdę wierzysz. Pomyśl więc – jaki konkretny problem społeczny najmocniej Cię porusza? Kto Twoim zdaniem najbardziej potrzebuje wsparcia i pomocy? Jaki byłby wymarzony efekt Twojej działalności społecznej? Odpowiadając sobie na te pytania znajdziesz obszar, który jest dla Ciebie najważniejszy i któremu jesteś w stanie najbardziej się poświęcić.  

Znajdź sposób


A teraz wróć do rzeczywistości i rozejrzyj się dookoła. Pomyśl, co dokładnie można zrobić, aby rozwiązać dany problem. A może słyszałeś już o konkretnych działaniach, które się sprawdzają w takich sytuacjach? Pytanie czy są one w zasięgu Twoich możliwości. Jeśli nie, to nie szkodzi. Spróbuj znaleźć sposób, Przykładowo, załóżmy, że chcesz pomagać zwierzętom w zimie, a sen z powiek spędzają Tobie zziębnięte i głodne koty błąkające się po miastach. Idealnym wyjściem byłoby więc zapewnić im wszystkim ciepłe domy i kochających opiekunów, ale jest to trochę trudne do przeprowadzenia. Sam nie wybudujesz też schroniska. Słyszałeś/łaś też jednak o budowaniu domków, w których mogą się one schronić przed zimnem. Szkoda tylko, że do wszelkich prac manualno-konstruktorskich masz dwie lewe ręce. Co teraz? Możliwości nadal jest sporo – możesz przyłączyć się organizacji, która już zajmuje się tym problemem i poświęcić swój czas, aby je wesprzeć. Możesz np. zostać domem zastępczym dla bezpańskich zwierząt. Jeśli masz duże grono znajomych, a do tego posiadasz dar przekonywania, opowiedz im o tym problemie, spraw, aby też się przejęli. Może ktoś z Twoich przyjaciół postanowi również przygarnąć zwierzę na zimę albo ma umiejętności i garaż pełen narzędzi, w którym chętnie zbuduje z Tobą choć jedno takie schronienie. Możliwości jest mnóstwo, ważne jest tylko, aby dać sobie przestrzeń i okazję do ich dostrzeżenia i wykorzystania.  

Zaplanuj działania

Skoro pomysły już są, to czas przejść do ich realizacji. Wytyczając sobie kolejne etapy i terminy, dzieląc dużą sprawę na małe kroki, sprawisz, że Twój cel nie będzie Cię przytłaczał. O wiele łatwiej zmotywować się do zrobienia jednej wyznaczonej czynności niż zabrać się za coś, co tak naprawdę nie jest sumą określonych czynności, tylko mglistym pomysłem. Przykładowo, jeśli Twoim celem jest stworzenie aktywnej osiedlowej społeczności, to należy zaplanować konkretne wydarzenie, podczas którego ten proces miałby się rozpocząć. Znając datę i rodzaj wydarzenia – np. spotkanie świąteczne, wspólne ognisko, piknik czy zbiórka charytatywna, można zaprosić sąsiadów na pierwsze organizacyjne, podczas którego wspólnie zaplanujecie dalsze działania. W ten sposób wprawisz „machinę” działania w ruch, a postępy nie będą już zależały tylko od Ciebie i wraz z grupą sąsiadów będziecie się nawzajem motywować. 
 

Podsumowanie


Ważne jest, aby nie skupiać na tym, czego się nie da, ale na tym, co jest możliwe. Świata od razu nie uratujesz, ale możesz zmienić coś w swoim najbliższym otoczeniu. Sprawić, że rzeczywistość będzie choć trochę lepsza. Z czasem przekonasz się, że małe sukcesy przynoszą kolejne porcje satysfakcji i apetyt na więcej. Wówczas już nic nie będzie w stanie Cię powstrzymać od działania. Trzymamy kciuki, do dzieła!