Kreatywność to jedna z umiejętności niezbędnych w
byciu społecznikiem. Animowanie lokalnych społeczności wymaga twórczego
myślenia, a deficyty środków finansowych generują potrzebę robienia
„czegoś z niczego”. Inicjatywy sąsiedzkie też same się nie wymyślą. Jak
stymulować własną kreatywność i sprawiać, by przychodziło nam do głowy
więcej nietuzinkowych pomysłów? Jest na to kilka metod psychologicznych i
narzędzi do zastosowania od zaraz. Podczas burzy mózgów będą jak znalazł -
zachęcamy do czerpania inspiracji.
1. Sześć kapeluszy myślowych De Bono
Edward De Bono to psycholog znany przede wszystkim
jako autor niezawodnej metody wspierania twórczości i procesu dochodzenia do nowych
rozwiązań. Służy ona jako świetne narzędzie do wymyślania i weryfikowania
nowych rozwiązań podczas pracy w grupie, a do jej właściwego zastosowania
potrzebne jest sześć osób. Jest nazywana metodą sześciu kapeluszy,
ponieważ polega na tym, by spojrzeć na problem, który mamy do rozwiązania, z
sześciu różnych perspektyw. Kapelusze symbolizują odmienne punkty widzenia, a
osoby, które je zakładają (w wyobraźni lub rzeczywiście) starają się myśleć
zgodnie z ich „charakterem” . I tak - czerwony kapelusz to kapelusz emocji i
namiętności. Osoba, która go zakłada ma za zadanie ocenić dane rozwiązanie z
punktu widzenia emocji, intuicji, przeczuć. Biały kapelusz symbolizuje
obiektywizm - osoba, która go zakłada ocenia rozwiązanie „na chłodno” i
kierując się logiką. Zakładając czarny kapelusz, przyjmujemy perspektywę
pesymisty - doszukujemy się słabości, negatywów i zagrożeń. Jesteśmy krytycznie
nastawieni wobec rozwiązania. Przeciwieństwem jest żółty kapelusz - symbol
optymizmu. Gdy mamy go na sobie, wszystko widzimy w pozytywny sposób, nakładamy
na nos „różowe okulary”. Zielony kapelusz symbolizuje możliwości - osoba, która
go zakłada stara się wymyślić jak najwięcej alternatyw wobec zaproponowanego
rozwiązania. Niebieski kapelusz monitoruje cały proces i pełni rolę moderatora
dyskusji i sporządza wnioski z dyskusji. Więcej na temat zastosowania tej
metody można przeczytać pod tym linkiem: bit.ly/2eJW6aG.
2. Technika Napoleona
To prosta metoda podobna do tej z sześcioma
kapeluszami. Polega na tym, by wejść w buty innej osoby, spoglądając na
problem. Jako ludzie lubimy przyjmować egocentryczną perspektywę i spoglądać na
problemy wyłącznie przez osobisty filtr naszych doświadczeń. Gdy jednak
napotykamy na opór w myśleniu o nowych rozwiązaniach, warto przyłożyć do danego
problemu perspektywę innej osoby, wcielając się w nią. Może to być postać
rzeczywista lub fikcyjna - ważne, żeby postarać się spojrzeć na problem, na
chwilę przejmując jej cechy charakteru, doświadczenia i oczekiwania. Powiedzmy
sobie - a teraz spojrzę na ten problem oczami Myszki Mickey, potem zastanowię
się, jak mógłby wyglądać z perspektywy Einsteina, następnie wcielę się w
Napoleona. Możemy być zaskoczeni tym, jak wiele w myśleniu o rozwiązaniu
zmienia perspektywa, jaką przyjmujemy.
3. Korzystanie z prawej i lewej półkuli
W wymyślaniu nowych rozwiązań pamiętajmy o tym, by
angażować w proces twórczy obie półkule mózgu. Generalnie jako ludzie mamy
naturalną, osobowościową skłonność do aktywowania częściej jednej z nich.
Tradycyjnie lewa półkula jest odpowiedzialna za logikę, analizę, mowę, fakty i
połączenia przyczynowo-skutkowe. To półkula racjonalności i obiektywizmu.
Natomiast prawa półkula utożsamiana jest z kreatywnością, wychodzeniem poza
schematy, emocjami i empatią. Proces twórczy nie mógłby zaistnieć bez udziału
obu półkul, dlatego staraj się stymulować je do działania naprzemiennie. Aby
pobudzać prawą półkulę, stosuj techniki wymagające używania skojarzeń, metafor,
burze mózgu. Aby aktywować lewą półkulę wykorzystuj wykresy, schematy i dane
liczbowe. Dzięki holistycznemu podejściu, rozwiązanie problemu, do którego
dążysz, powinno być jednocześnie twórcze i praktyczne.
MERYTORYCZNY SPOŁECZNIK
03.01.2017