Lubisz działać społecznie? Masz sporo pomysłów na
urozmaicenie życia kulturalno-społecznego w swojej okolicy? Chcesz korzystać z
możliwości dofinansowania projektów? Pomyśl o własnej fundacji.
Wiele osób zniechęca się do działania na własną rękę przez
wizję biurokratycznego labiryntu. Tymczasem powołanie do życia fundacji, przy
skonkretyzowanych celach jej działania – jak mówi Roksana Adamowska, członkini
zarządu fundacji na rzecz kultury i społeczeństwa „Cukier Puder” – nie jest
skomplikowane i trwa około 1,5 miesiąca.
Wszystko zaczyna się od idei fundatora, czyli osoby, która
określa cel powstania fundacji oraz jej dążenia. Kolejnym krokiem jest nadanie
fundacji numeru w Krajowym Rejestrze Sądowym. Ten etap jest najważniejszy,
ponieważ przed złożeniem wniosku w KRS należy ustanowić fundusz założycielski
(dla fundacji bez działalności gospodarczej ok. 1000 zł) oraz napisać statut
fundacji, fundamentalny dokument, który wyznacza granice aktywności. Cele ze
statutu oraz majątek fundacji wpisane są w akt fundacyjny, czyli oświadczenie
woli fundatora, poświadczone aktem notarialnym. Fundator/Fundatorzy fundacji
wybierają zarząd, który jest jedynym obowiązkowym organem, mogą ewentualnie
powołać radę fundacji, dla uwiarygodnienia jej działań. Po tych podstawowych czynnościach można składać
wniosek o rejestrację w KRS, wypełniając formularze ( KRS W20, KRS WK) oraz dołączając
załączniki (statut, akt notarialny, uchwałę fundatora o przyjęciu statutu i
wyborze władz fundacji, opłatę
rejestracyjną – 250 zł). Czas rejestracji to około sześć tygodni, po których
otrzymujemy swój numer KRS wraz z regonem oraz numerem NIP.
Teraz pozostaje już tylko założenie fundacyjnego konta
bankowego oraz uzupełnienie danych w Urzędzie Skarbowym (m. in. podanie numeru
konta bankowego). Od tego momentu można starać się o dotacje, przyjmować
darowizny. Najistotniejsze jednak, by działać zgodnie z założeniami statutu,
który wyznacza kierunki działania.
Roksana Adamowska wspomina, że etap pisania
statutu był najbardziej czasochłonnym, z uwagi na precyzję, jakiej ten dokument
wymaga. Należy dokładnie wiedzieć, w jakie działania chce się inwestować – mówi
Adamowska – tak, by nie być fundacją „od wszystkiego”. Dzięki dobrze napisanemu
statutowi określamy jasno swoją drogę, skupiając uwagę na tym, co od początku
było nam bliskie i co sprawiło, że chcieliśmy fundację założyć.
Wszystkim, którzy zamierzają rozpocząć swoją przygodę z
własną fundacją życzymy głowy pełnej pomysłów, energii i zapału do pracy.
Powodzenia!
PRAKTYCZNE PORADY
17.04.2015