Jak społecznicy zmieniają miasta? Czyli o rewitalizacji i gentryfikacji

Slider_big_zrzut_ekranu_2016-05-31_o_18.59.35
MERYTORYCZNY SPOŁECZNIK
31.05.2016
Rewitalizacja oraz gentryfikacja to dwa typy działań, w które bezpośrednio lub pośrednio są zaangażowani miejscy społecznicy, działacze i aktywiści. O ile ten pierwszy termin jest powszechnie znany, o tyle drugi nie dla wszystkich jest jasny. Najprościej rzecz ujmując, rewitalizacja to zespół działań, mających na celu korzystne przekształcenie obszaru miejskiego, które wymaga odnowienia z przyczyn ekonomicznych i/lub społecznych. Natomiast gentryfikacja to zmiana charakteru fragmentu miasta. Termin ten wywodzi się od angielskiego słowa gentry (szlachta) i po raz pierwszy został użyty przez socjolog Ruth Glass. Opisała ona przemiany dokonujące się w londyńskiej dzielnicy Islington, która przez wiele lat miała charakter robotniczy, a dziś zamieszkują ją osoby o wysokim statusie społeczno-ekonomicznym.

Oddolna rewitalizacja jest zainicjowana i kierowana przez społeczność zamieszkującą daną dzielnicę lub lokalne organizacje pozarządowe. Niektóre działania rewitalizacyjne polegają na przywróceniu do użytku pustych, porzuconych pomieszczeń lub placów. W takiej opustoszałej przestrzeni społecznicy tworzą ogrody miejskie, parki czy place zabaw dla dzieci. W niewykorzystanych budynkach, społecznicy tworzą świetlice czy centra kultury. Oddolna rewitalizacja – w odróżnieniu od tej planowanej centralnie przez administrację samorządową – jest wspólnym działaniem mieszkańców, innymi słowy obszar miejski zmienia się nie tylko dla nich, ale przede wszystkim z nimi.

Dobre praktyki pokazują, że przekazanie przez samorządy działań lokalnych w ręce społeczników, przynosi pożądane efekty i – co najważniejsze – zadowolenie członków społeczności lokalnej.  Warto w tym miejscu przywołać  rewitalizację dzielnicy Katowic – Nikiszowca. Historycznie ta niewielka, zabytkowa dzielnica miała charakter robotniczy, jednak po ’89 popadła w ruinę. Mieszkańcy wraz z organizacjami pozarządowymi zainicjowali zmiany. Nikiszowiec stał się przyjemniejszym miejscem do życia, w którym odbywają się spotkania i imprezy kulturalne. Miejscem, w którym zaistniał dialog i mogła rozwijać się kultura. Innym dobrym przykładem jest rewitalizacja poznańskiej Śródki. Wprawdzie zainicjowane działania były odgórne, jednak duża część przekształceń przypadła w udziale społecznikom. Od samego początku (2005 rok) władze miasta zakładały włączenie w proces rewitalizacji mieszkańców i organizacje pozarządowe. Efekty oddolnych działań, w tym konsultacji społecznych, diagnoz i badań, przyczyniły się m.in. do odbudowania mostu na rzece Cybinie, powstania Interaktywnego Centrum Interpretacji Dziedzictwa i przywrócenia na Śródce życia kulturalnego i towarzyskiego. Ta, do niedawna zaniedbana przestrzeń, stopniowo staje się miejscem spotkań mieszkańców Poznania, którzy gromadzą się w wyrastających tam jak grzyby po deszczu kawiarniach.

Gentryfikacja i rewitalizacja nie są oddzielnymi zjawiskami. Wręcz przeciwnie – przeplatają się ze sobą i często zachodzą równocześnie. Na terenie obszarów rewitalizowanych mamy często do czynienia z gentryfikacją. Działania oddolne w miejscach rewitalizowanych, takich jak przywołana wyżej Śródka, m.in. wycieczki, gry miejskie, spotkania artystów przyczyniają się do budowania specyficznej aury wokół danego miejsca, a to z kolei przyciąga uwagę organizatorów imprez masowych oraz inwestorów, którzy zaczynają ożywiać przestrzeń nowymi przedsięwzięciami budowlanymi. Gentryfikacja ma również wymiar społeczny – w rewitalizowanych dzielnicach zmienia się demografia, stopniowo wprowadzają się nowi mieszkańcy w wieku reprodukcyjnym, a maleje populacja w wieku poreprodukcyjnym. W obydwu procesach – rewitalizacji i gentryfikacji – ważna jest partycypacja mieszkańców, ustalanie z nimi zmian i wspólne ich wdrażanie. W ten sposób mieszkańcy czują się współtwórcami zmian i przyczyniają się do wcielania w życie idei samorządności.