Wyobraźmy sobie dwie miejscowości (A i B) znajdujące się w niewielkiej
odległości od siebie. Miejscowość A jest bardzo zadbana, ulice są czyste,
ogródki przydomowe wypielęgnowane, na klombach rosną kwiaty, młodsze dzieci
bawią się na placu zabaw, a starsze grają w piłkę na boisku przyszkolnym.
Bezrobocie jest na niskim poziomie, niewiele osób korzysta z pomocy opieki
społecznej, mieszkańcy pomagają sobie nawzajem,
są zadowoleni z życia, organizują liczne
wydarzenia i atrakcje w swoim mieście. Uczniowie z miejscowych szkół osiągają bardzo dobre
wyniki w nauce.
Z kolei w miejscowości B poziom dochodów mieszkańców jest bardzo niski,
większość żyje z zasiłków, ulice są zaniedbane, domostwa również, tu i ówdzie
biegają bezpańskie psy, dzieci nie mają placu zabaw, bo został zdemolowany
przez lokalnych chuliganów. Duża część mieszkańców gromadzi się przed sklepem,
w którym można zakupić alkohol i spożyć
go na miejscu. Awantury, rozboje oraz różne przejawy przemocy są na porządku
dziennym. Miejscowe szkoły nie cieszą
się dobrą reputacją. Ludzie są podejrzliwi, szczególnie wobec obcych i
deklarują niezadowolenie ze swej sytuacji życiowej.
Miejscowość A jest przyjemnym miejscem do życia, podczas gdy B daleka
jest od ideału. Dlaczego tak się dzieje? Zapewne znajdziemy wiele różnych
wyjaśnień i teorii, ale ja chciałbym zwrócić uwagę na znaczenie kapitału społecznego w budowaniu
społeczeństwa obywatelskiego, a tym samym społecznego angażowania się. Już od starożytności, myśliciele, filozofowie, a później
socjologowie, zastanawiali się co sprawia, że ludzie się jednoczą i podejmują
wspólne działania. Odpowiedzi na przestrzeni lat było wiele – zainteresowanych
odsyłam chociażby do jednego z ojców socjologii Emila Durkheima. Najprościej
rzecz ujmując, kapitał społeczny to sieć powiązań i relacji, norm i sankcji
oraz umiejętności współpracy z innymi, a także wzajemnego zaufania jednostek. Nie
będzie zaskoczeniem stwierdzenie, że
poziom wykształcenia społeczeństwa wpływa na budowanie więzi społecznych,
status materialny, zadowolenie z życia oraz możliwości samorealizacji
(dowiedziono tego w licznych badaniach socjologicznych). Z tej perspektywy duże
znaczenie należy przypisać edukacji – zarówno tej formalnej jak i nieformalnej.
Wiele możemy się dowiedzieć o znaczeniu kapitału społecznego od
amerykańskiego socjologa Roberta Putnama. Według niego, im wyższy kapitał
społeczny, tym lepiej radzimy sobie z codziennymi wyzwaniami i łatwiej
rozwiązujemy problemy. Jesteśmy również bardziej tolerancyjni, empatyczni i
chętni do niesienia pomocy. Tam, gdzie
kapitał społeczny jest wysoki, ludzie ufają sobie nawzajem, a co za tym idzie,
dana społeczność rozwija się lepiej, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i
społecznym. Warto odwołać się do Francisa Fukuyamy, który zauważył, że zarówno
w Japonii jak i Stanach Zjednoczonych obserwuje się wysoki poziom zaufania
wobec nieznajomych. Wysunął on wniosek, że wysoki poziom ekonomiczny tych dwóch
państw jest silnie powiązany z wysokim stopniem zaufania społecznego. Na poparcie
swojej tezy przywołał kraje, które są słabo rozwinięte gospodarczo. W parze z
niskim poziomem życia, idą tam problemy wynikające z niewystarczającego
zaufania społecznego. Z czym jest skorelowany poziom kapitału społecznego?
Przyjmuje się, że zależy on od domu rodzinnego, w którym wychowywana była
jednostka, od społeczności lokalnej i od poziomu edukacji. Putnam dowiódł w
swych badaniach, że im wyższy poziom wykształcenia, tym większe zaangażowanie w
sprawy polityczne oraz społeczne. I odwrotnie – im wyższy kapitał
społeczny rodziców, tym lepsze osiągnięcia edukacyjne dzieci.
Według danych z 2006 roku 23% amerykańskich studentów
college’ów oraz 28% absolwentów było aktywnymi członkami różnych organizacji. Absolwenci
studiów wyższych wykazują większe społeczne i polityczne zaangażowanie oraz
biorą udział w wyborach w odróżnieniu od tych, którzy nie
byli członkami społeczności akademickiej. Do zbliżonych wniosków doszli autorzy polskich
badań, m.in. zamieszczonych w raporcie „Aktywność społeczna Polaków – poziom
zaangażowania i motywacje” (link: http://erw2011.gov.pl/static/upload/komunikat-1.pdf.), z którego wynika, że w sprawy społeczne
angażują się osoby lepiej wykształcone, sytuowane, w wieku reprodukcyjnym oraz
mieszkające w dużych miastach. W naszym kraju – według dostępnych badań i
raportów – kapitał społeczny jest niski, co z kolei wpływa na małe zaufanie obywateli względem siebie. I choć liczba oddolnych akcji oraz
inicjatyw społecznych rośnie, to wciąż jest ona niewystarczająca i niższa niż w
wysoko rozwiniętych społeczeństwach zachodnich. Dlatego niezwykle ważne jest organizowania
i wspierania tych projektów, bo tylko w ten sposób możemy przyczynić się do
budowania kapitału społecznego.
W naszym
społeczeństwie budzi się potrzeba aktywnego działania na rzecz innych oraz
otoczenia, w którym żyjemy. Ludzie, wchodząc ze sobą w interakcje podczas
realizacji wspólnych inicjatyw, budują więzi w lokalnych społecznościach, a
także pokazują, że poświęcanie swojego czasu innym przynosi wymierne efekty.
Bibliografia:
Fukuyama F., Zaufanie. Kapitał
społeczny a droga do dobrobytu, Wydwnictwo Naukowe PWN.
Lopez
M. H., Kiesa A., What we know about civic
engagement among college students, [w:] Civic
engagement in higher education. Concepts and practices, red. B. Jacoby and
Associates, Jossey-Bass, San Francisco 2009.
Putnam R. D., Bowling
alone. The collapse and revival of American community, Simon&Scuster
Paperbacks, New York 2000.
Aktywność społeczna Polaków – poziom zaangażowania i
motywacje – raport z badań,
Maj 2011, adres internetowy: http://erw2011.gov.pl/static/upload/komunikat-1.pdf.
MERYTORYCZNY SPOŁECZNIK
14.06.2016