Inicjatywy społeczne, mimo że często oddolne i spontaniczne, nie
powstają przypadkowo. Źródłem każdej zmiany jest potrzeba, a właściwie
uświadomienie jej sobie. Dopiero później pojawia się chęć działania. Droga do
trafnego pomysłu na zmianę może być trochę łatwiejsza dzięki kilku sposobom.
Co dwie głowy to nie jedna
Powiedzenie stare, jak świat, ale nie traci na swojej aktualności. Grupa
ludzi to prawdziwa kopalnia pomysłów. Osoby z różnym wykształceniem, doświadczeniem
i różnymi umiejętnościami patrzą na rzeczywistość z innych perspektyw. Połączenie
ich może przynieść naprawdę ciekawe rozwiązania. Dlatego w pierwszej kolejności
warto zachęcić swoich sąsiadów do wspólnego spotkania i rozmowy, podczas której
wzajemnie się zmotywujecie i zainspirujecie. Być może od razu znajdziecie
obszar, z którym trzeba coś zrobić.
Badanie potrzeb
Najistotniejsze jest szycie rozwiązań na miarę. Na nic się zda
inicjatywa, która nie znajdzie zainteresowania i nie przyniesie żadnych
korzyści. Aby dobrze postawić diagnozę, konieczne jest dokładne zbadanie, co
„dolega” społeczności, w której żyjemy, czego brakuje, co jest niesprawne. Potrzeby
możemy poznać, przeprowadzając krótką ankietę. Oczywiście najlepiej jest
porozmawiać bezpośrednio z mieszkańcami osiedla czy miejscowości. Wtedy
uzyskamy o wiele więcej informacji. Można jednak również skorzystać z prostych
narzędzi, jakie są dostępne w internecie.
Burza mózgów
Sposobem na stworzenie całego wachlarza alternatywnych koncepcji jest
zorganizowanie burzy mózgów podczas spotkania w większej grupie. Technika ta
polega na swobodnych wypowiedziach uczestników, podawaniu przez nich rozmaitych
pomysłów. Podstawowe założenie jest takie, że nikt nikogo nie krytykuje, żaden
pomysł nie jest odrzucany i każdy jest skrupulatnie zapisywany. Dopiero w
późniejszym etapie dyskutuje się i weryfikuje pomysły pod względem realności i
zasadności ich realizacji.
Sześć myślowych kapeluszy
Metoda stworzona przez Edwarda de Bono natomiast inicjuje spojrzenie na
dane zagadnienie z sześciu różnych stron. W tej technice każdy uczestnik gra sztucznie
przypisaną rolę – każdy ma kapelusz innego koloru. I tak kapelusz biały emanuje
obiektywizmem, faktami i logiką, pozbawiony jest emocji i nie interpretuje.
Kapelusz zielony przedstawia różne możliwości i opcje, jest twórczy. Czarny
kapelusz jest pesymistą, wskazuje niedociągnięcia danego pomysłu. Czerwony
kapelusz okazuje gwałtowane, pozytywne uczucia, jakie wzbudza propozycja, jest
irracjonalny. Żółty kapelusz jest optymistą, znajduje zalety rozwiązania, a
niebieski pełni rolą analityka i moderuje przebieg dyskusji. Ten kreatywny
sposób rozmowy pomaga skupić się na konkretnym aspekcie, a przede wszystkim daje
możliwość zmiany perspektywy.
Drzewo celów
Do kwestii możemy podejść również w analityczny, projektowy sposób.
Pomocne w tym wypadku będzie skonstruowanie drzewa problemów i celów. W
pierwszej kolejności analizujemy sytuację i definiujemy kluczowy problem, który
chcemy rozwiązać. Określamy krótko jego przyczyny i skutki, a następnie
przekształcamy takie drzewo w postulaty pozytywnego działania. Problem przekładamy
na główny cel, czyli pożądany stan oraz szczegółowe cele do spełnienia. Takie
rozpisanie pozwoli nam lepiej zrozumieć realia i uporządkować myśli, a stąd to
już o krok do pomysłu na konkretne przedsięwzięcie.
PRAKTYCZNE PORADY
19.02.2016