Za górami za lasami, w Kotlinie Jelniogórskiej znajduje się ukryta wioska – Dąbrowica, z najwyższym wzniesienim o nazwie Koziniec. Jest to również jeden z zapomnianych punktów widokowych leżących na terenie Doliny Pałaców i Ogrodów. Wokół Kozińca krąży legenda o rycerzu Jurim Werszce, jego Zamku i nieszczęszczęśliwej miłości do córki setnika tarczowników kasztelańskich z sąsiedniego Wojanowa. Ale więcej o tym, gdy czytelniku miły, zawitasz w te strony, wdrapiesz się hardo po skałach, aby na własne uszy posłuchać tej opowieści, na własne oczy ujrzeć ślady legendy w postaci ruin Zamku, na własnym strachu przekonać się, czy na szczycie wciąż straszy upiór z Kozińca (najodważniejszych z odważnych wysyłamy na wędrówkę o pełni księżyca przy pohukiwaniach licznych sów w gęstym lesie z labiryntem ścieżek). Ponadto możesz sprawdzić, czy w trawie na zboczach mieni się złoto, które ukazuje się tylko tym, co mają otwarty umysł i wewnętrzną harmonię! Czy jesteś gotowy zmierzyć się z prawdą o sobie? W nagrodę za przejście tych prób duchów przeszłości, pragniemy śmiałkom podarować rzecz bezcenną: widok ze szczytu 360 stopni niczym niezmącony na góry otaczające Kotlinę Jeleniogórską, na lotnisko które leży u stóp góry i na obłędne zachody słońca jakie tu można komplentować. Pragniemy przypomnieć mieszkańcom Dąbrowicy, Jeleniej Góry i okolic o pięknym miejscu jaki mają w zasięgu jednego spaceru. Do tego pragniemy zabezpieczyć ten punkt widokowy platformą z barierkami, aby wędrowcy mogli bezpiecznie korzystać z wytchnienia na szczycie i o to najbardziej szczerzymy zęby w wielkim uśmiechu czcigodne jury zasiadające przy rozdawaniu majątku. Nieopodal planujemy również postawić ławostół, aby każdy mógł wygodnie i ze smakiem spożywać swoje jadło i napitek, ktore ze sobą na górę wtacha. Turystyczna wiata dla przybyszów też jest w planach gdzieś w niższej części szlaku. Przy tych sposobnościach mocno odświeżymy zielony szlak turystyczny i rowerowy, który prowadzi od Jeleniej Góry, przechodząc przez Koziniec i Dąbrowicę, aby goście nie zbłądzili, wypatrując po drodze owoców runa leśnego i wspomnianego złota. Byłoby to uświetnienie atrakcji turystycznej, o której wielu już zapomniało. We współpracy z przemiłym Panem leśniczym posiadamy już zielone światło do działania oraz kosztorys na zakup i montaż platformy na punkt widokowy. Nadleśnictwo obiecało nam wycinkę drzew, aby mieć baczenie ze szczytu na wszystkie krainy dookoła góry. Przychylne sołectwo wsi Dąbrowica część złotych monet ze swojej sakiewki obiecuje podarować na zakup i postawienie drogowskazów w pobliskiej okolicy dla włóczęgów, pielgrzymów i innych tułaczy.
Wielce prawdopodobne, że po tych pracach do której pomocy koszule już zakasują lokalni drwale, osiłki i wszyscy mężni ochotnicy, będą prowadzone wycieczki wraz ze swawolami dla dziatwy głównie z Dąbrowicy. Będziemy nieustannie poszukiwać na pewno pozostawionego tu skarbu. Wielce prawdopodobne, że będziemy popełniać nocne przejścia z pochodniami, czatować na upiora z Kozińca, szukać kwiatu paproci i babiego lata, wypatrywać spadających gwiazd oraz nadsłuchiwać co w trawie piszczy. Jest też pomysł na zorganizowanie koncertu poezji śpiewanej na szczycie przez lokalnych artystów! A to wszystko za sprawą miejscowego animatora, przewodnika, przyjaciela dzieci i za razem herszt całego tego zamieszania...