Teatr w stodole (Teremiski)

Slider_big_zwierzatka_w_re_._paw_a_passiniego
TO DZIAŁA
28.08.2014
W 2002 roku we wsi Teremiski znajdującej się 5 km od Białowieży na Podlasiu powstaje Uniwersytet Powszechny. Do małej wsi w środku Puszczy Białowieskiej przyjeżdżają Danuta Kuroń oraz Katarzyna i Paweł Winiarscy, którzy stanowią jego zalążek. O tym, jak żyło się w Teremiskach dziesięć lat temu mówi Katarzyna: Przyjechaliśmy z programem edukacyjnym skierowanym do młodzieży z całej Polski. Była ona w trudnej sytuacji życiowej, spowodowanej przez nieudane reformy z lat 90., nie miała możliwości wykorzystania swoich talentów i szansy na kształcenie się.



Nauka na Uniwersytecie Powszechnym trwała 9 miesięcy, wykładowcami było 20 młodych osób, a gośćmi, którzy współpracowali z Uniwersytetem między inni: prof. Zygmunt Bauman, prof. Bronisław Geremek, Adam Michnik, Krzysztof Zanussi czy Tomasz Jefimowicz z Teatru Ósmego Dnia. Pierwszym rektorem Uniwersytetu był Jacek Kuroń. Tymczasem pojawiały się pierwsze kontakty z artystami, animatorami kultury. Katarzyna opowiada dalej. Jeszcze jako studentka warszawskiego uniwersytetu jeździłam do Sejn, do ośrodka „Pogranicze sztuk, kultur, narodów”. Dyrektorem był tam Krzysztof Czyżewski. Zapytałam go, czy nie dałby się zaprosić na spotkanie ze studentami. Z tego spotkania wynikła wieloletnia współpraca na linii Teremiski – Sejny. Studenci co roku goszczeni byli przez Pogranicze na wizytach studyjnych, z kolei w 2004 roku w Teremiskach odbyły się dwutygodniowe warsztaty dzieci z Sejn z Bożeną Szroeder, w czasie których pracowano nad spektaklem "Kroniki Sejneńskie".



Bożena Szroeder: „Musicie robić teatr, bo inaczej stodoła wam spłonie!”

Był rok 2004. Katarzyna opowiada dalej: Szukaliśmy miejsca na ten spektakl, które mogłoby pomieścić ogromny stół z glinianymi domkami [potrzebnymi do przedstawienia – red.]. Wtedy z mężem kupiliśmy gospodarstwo, dom ze stodołami i z oborami. Bożena weszła do stodoły i powiedziała: „tu to zrobimy”. Nie było podłóg – był beton, w jednym sąsieku słoma, a w drugim pozapadana podłoga, na której udało nam się jakoś ustawić ławki. Spektakl odbył się przed grupą mieszkańców wsi i studentów Uniwersytetu. Po przedstawieniu Bożena powiedziała: teraz musicie już tu robić teatr, bo inaczej stodoła wam spłonie! To były magiczne słowa”.

W ramach programu Uniwersytetu powstał cykl warsztatów teatralnych dla studentów, który realizowany był od 2004 do 2009 roku. Opowiada Katarzyna: Inicjatorem prowadzenia zajęć teatralnych w Teremiskach był Tomasz Rodowicz, wtedy współtwórca teatru Gardzienice, dziś Stowarzyszenia Teatralnego Chorea i dyrektor Fabryki Sztuki w Łodzi, który bardzo nas w trudnych pierwszych latach prowadzenia Uniwersytetu. Dzięki niemu na lata związaliśmy się z Elżbietą Rojek, która stworzyła autorski program warsztatów teatralnych wpisanych w prowadzony przez nas szeroki program edukacji międzykulturowej. Celem nie były przedstawienia jako takie, ale pogłębienie procesu poznawania innych kultur poprzez śpiewanie piosenek i czytanie tekstów. Spektakle powstawały jakby przy okazji i były pokazywane w zaczarowanej już przez Bożenę stodole. Malowany ręcznie plakat pod sklepem, żadnej informacji w mediach, tylko dla mieszkańców wsi. Nie mieliśmy żadnego sprzętu –podczas prezentacji kołysanek ludowych studenci przynieśli lampki ze studenckich pokojów – ani funduszy, do 2007 roku spektakle były pokazywane społecznie przez zaprzyjaźnione grupy.



Teatr w Stodole
W 2006 roku odbyły się I Spotkania Teatralne w Teremiskach, na które przyszli nie tylko mieszkańcy wsi i uczestnicy Spotkań, ale także mieszkańcy sąsiednich miejscowości i turyści. Wieść o teatrze rozeszła się pocztą pantoflową i każde kolejne wydarzenie gromadziło coraz więcej widzów. W 2008 roku wystawiono „Opowieści teremiszczańskie”, inspirowane sejneńskimi Kronikami, które w dwóch wersjach grane były przez kilka lat, również poza Podlasiem. Katarzyna pisze w internecie: „Projekt wyrasta z przekonania o zasadniczej roli, jaką dla ludzkiej tożsamości odgrywa znajomość swojego miejsca i z poczucia odpowiedzialności za świat, który na naszych oczach odchodzi (…). Zebrane od mieszkańców Teremisek opowieści, zdjęcia i pieśni znalazły swój wyraz w postaci spektaklu”. Przestrzeń stodoły zaczęła się zmieniać. Studenci na traktorze wywozili siano, piętrową widownię i scenę zbudowaliśmy z sąsiadami. Zaczęliśmy też starać się o fundusze, żeby zapewnić program na cały sezon od kwietnia do października – opowiada Katarzyna.



Dziś Teatr w Teremiskach jest powszechnie znanym miejscem na mapie kulturalnej województwa, jedyną sceną teatralną w regionie Puszczy Białowieskiej, miejscem znanym w środowisku artystycznym w Polsce. Prezentowane są na niej spektakle oraz koncerty na najwyższym poziomie, zapraszani są wykonawcy występujący i nagradzani na festiwalach w całej Polsce i na świecie. Teatr jest co roku umieszczany w publikacji dokumentującej sezon teatralny w Polsce, wydawanej przez Instytut Teatralny im. Raszewskiego. Przez 10 lat twórcom udało się stworzyć miejsce, w którym publiczność ceni sobie niezwykły klimat i możliwość bezpośredniego kontaktu z artystami, a artyści doceniają spontaniczność reakcji widzów i ich osobiste zaangażowanie w wydarzenia. Teatr jest jednym z działań realizowanych w gminie Białowieża przez Fundację Edukacyjną Jacka Kuronia. 29 -31 sierpnia Teatr w Stodole obchodzi swoje 10-lecie.