Wystawa „Italyjo po naszymu”

Z początkiem września tego roku ukazał się tomik śląskich rymowanek mojego autorstwa, na temat historii Włoch. Okładka tomiku i kilka ilustracji jest dziełem rudzianina Marka Wacława Judyckiego. Publikacja ta została wydana w niewielkim nakładzie dzięki finansowemu wsparciu naszego posła Parlamentu Europejskiego - Marka Plury.
Niewielki nakład i fakt użycia etnolektu śląskiego jednak ograniczają zasięg odbiorców, a i sama publikacja nie ma charakteru komercyjnego, więc nie jest dostępna w handlu. Tymczasem niektóre miejscowości Górnego Śląska wśród swoich miast partnerskich ma również miasta włoskie. Tomik swoją tematyką wpisuje się automatycznie w ideę partnerskiej współpracy na polu kulturalnym.

Mój pomysł polega więc na zorganizowaniu stosownej wystawy z narracją bazującą na wydanych tekstach. Oczywiście konieczne byłoby odpowiednie ubogacenie ilustracyjne takiej ekspozycji. Wystawa z narracją w etnolekcie śląskim sama w sobie służy dowartościowaniu tego co wyróżnia Ślązaków - ich mowy, a więc dobrze służy integracji lokalnej mniejszości o cechach autochtonicznych, zarazem ubogacając kulturowo wszystkich mieszkańców danej miejscowości . Równocześnie jednak urozmaica w widoczny sposób współpracę całej społeczności miejskiej (gminnej) z partnerem zagranicznym. Taka współpraca zazwyczaj ma ograniczony zakres, nie kierowany do ogółu mieszkańców, a jedynie do "wybranych grup", co też jest ważne, jednak właśnie dlatego jakby trochę "kulawe", bo nie skierowane nawet teoretycznie do ogółu . Wystawa łączy więc integrację lokalną z ponadlokalną, a właściwie międzynarodową (tak też można na to patrzeć). Wystawa pokazana byłaby w minimum 10 miejscowościach górnośląskich, a wernisaże miałby charakter spotkania autorskiego (czytanie tekstu w etnolekcie śląskim). Tak więc dobrze służyłoby i edukacji regionalnej, i poszerzeniu wiedzy historycznej na temat Włoch, państwa z którym Polska współtworzy Unię Europejską.
Dzięki pozyskanym w drodze konkursu środkom sama ekspozycja zaistniałaby fizycznie, łącznie z niezbędnym osprzętem, jak też pokryte byłyby koszty jej promocji i prezentacji w 10 górnośląskich miejscowościach.

Bronisław Wątroba.