Bezdyskusyjnie wyjątkowa inicjatywa

Slider_big_zrzut_ekranu_2015-08-26_o_15.51.33
TO DZIAŁA
26.08.2015
Wyjście ze znajomymi do kina jest zawsze znakomitą opcją na wspólne spędzenie czasu – nikt nie ma co do tego wątpliwości. Co jednak zrobić, gdy w okolicy brakuje kina? Albo kiedy to, które jest ma nieciekawy repertuar? Najprostsza odpowiedź jest zawsze najlepsza – idealnie prawda ta sprawdza się i w tej sytuacji. Jeśli nie ma na co pójść do kina, albo w ogóle nie ma kina – trzeba to kino wymyślić i powołać do życia. I obdarzyć je repertuarem, który będzie wypadkową różnych gustów. Z takiego założenia wyszli pomysłodawcy Bezdyskusyjnego Klubu Filmowego Poznaj swojego sąsiada, który działa na warszawskim Ursusie.

Centrum i peryferia


Centrum Warszawy kusi wieloma atrakcjami, bogatą oferta kulturalną i handlową. Stanowi cel odwiedzin mieszkańców, którzy przybywają tu różnych części stolicy. Nie ma w tym nic złego, jeżeli nie powoduje odpływu lokalnych społeczności, jednak jest to dosyć częsty efekt centralizacji życia kulturalnego. BKF powstał po to, by temu zaradzić.

Alternatywne miejsce spotkań


BKF powstał dzięki konsultacjom społecznym Włącz się w kulturę w Ursusie, realizowanym przez Centrum Komunikacji Społecznej oraz Urząd Dzielnicy. To tam zakiełkował pomysł na wspólne działania, które zintegruje lokalną społeczność. Klub nie mógłby powstać bez wsparcia urzędu oraz Biblioteki Skorosze, która zaoferowała nie tylko salę, ale i sprzęt na comiesięczne seanse. Urząd Dzielnicy Ursus pomógł w działaniach promocyjnych – wydrukował ulotki oraz informował o aktywności BKF-u w internecie. Warto podkreślić, że wszystkie materiały promocyjne zostały zaprojektowane przez uczestników przedsięwzięcia, co tylko wzmaga lokalny charakter inicjatywy. Chodzi bowiem o to, by wykorzystać potencjał tkwiący w miejscowej społeczności, by każdy mógł wnieść coś od siebie.
Facebook do dziś pozostaje głównym sposobem komunikacji dla tej inicjatywy, głównie ze względu na wiek uczestników przedsięwzięcia. Poza tym umożliwia szybką komunikację, elastyczną wymianę poglądów, co na pewno ułatwia pracę Klubowi. Niezależnie bowiem od miejsca i sposobu – chodzi o to, by ze sobą rozmawiać, by poznawać tych, którzy nas otaczają. To oni bowiem tworzą naszą rzeczywistość, to dzięki ich wsparciu życie może być dużo łatwiejsze i przyjemniejsze. To jednocześnie ci, których najłatwiej nie dostrzec. Dlatego dobrze, zamiast kolejnego wieczoru w multipleksie, zaprosić znajomych do spędzenia wieczoru w kinie dzielnicowym. Bezdyskusyjnie.